Dwudniowy spływ rozpoczynamy w Węgorzewie, na moście przy ul Armii Krajowej. Rzeka łatwa i urokliwa, ciekawszy odcinek rozpoczyna się około 1,5 km za mostem nieopodal wsi Wężówka. Rzeka wpływa do lasu i rozpoczyna się mały przełom. W pewnym miejscu jest nawet trochę niebezpieczny bo niesieni szybkim nurtem wpadamy na spory zator z powalonych drzew. Latem 2011 miejsce to było oznaczone. Pierszy dzień zakączyliśmy w miejscowości Ołownik gdzie mamy przenoskę przy odnowionej elektrowni. Biwak możliwy za elektrownią na plaży wiejskiej – prawa strona rzeki. Za Ołownikiem mamy jeszcze 2 -3 km ciekawej rzeki, potem nurt jest wolniejszy, rzeka prosta, często zarosnięta . Przy +30 C to raczej męczący odcinek. Zmagania kończymy w Mieduniszkach, tuż przed granicą. W drodze powrotnej polecam odwiedzenie piramidy w Ropie i wizytę w Baniach Mazurskich gdzie w centrum w małym kiosku sprzedają własnej roboty lody – pycha wciągnołem 10 kulek !