Archiwum kategorii ‘Ameryka Środkowa’


Miejsce gdzie rodzą się bogowie

Panajachel – niewielka miejscowość w Gwatemali w niesamowicie urokliwym miejscu : Jezioro Atitlan i cztery wulkany wokół – San Pedro, Toliman, Atitlan oraz Cerro de Oro. Jest tu sporo turystów –  za dnia mamy tu wielki jarmark , ale gdy zajdzie słońce miejsce nabiera klimatu.

Gwatemala to najbardziej kolorowe miejsce na świecie jakie widziałem. Warto zacząć od bazaru.

Wulkan Conception leży na wyspie Ometepe (może lepiej powiedzieć, że ją tworzy) na Jaziorze Nikaragua. To największa  wyspa  na tym najwiekszym w Ameryce Środkowej jeziorze. Jezioro jest słodkowodne , żyje w nim sporo gatunków ryb które przystosowały się do panujących tam warunków np żarłacz tępogłowy. Na wyspę dopływamy statkiem z San Jorge, naszą bazą jest Moyogalpa. W dniu wejścia  na wulkan wstajemy przed 5 rano i autobusem krążącym wokół wyspy podjeżdżamy kilka kilometrów. Przez 1,5 godziny idziemy po płaskim wśród pól i  pastwisk ( główne zajęcia na wyspie to uprawa tytoniu i hodowla bydła ). Kolejna godzina to podejście wsród krzaków w towarzystwie małp i róznorakiego ptactwa. Po wyjściu ” z lasu ” jeszcze około 1,5 godziny by dojść do najwyższego punktu. Po drodze mijamy kanały którymi spływała lawa wczasie ostatniego wybuchu w 1998. Wulkan jest ciągle aktywny – z wnętrza wydobywa się para, znajdujemy ciepłe,a nawet gorące kamienie. Następna erupcja miała miejsce w 2005. W dół schodzimy inną trasą w kierunku Altagracia – trasa wsród olbrzymich  łopianów. Zejście do drogi gdzie kursował autobus trwało około 2,5 godziny. Do bazy dotarliśmy na 21, dla widoków ze szczytu warto było się pomęczyć.

Zaczynamy od stolicy stanu Chiapas –  San Cristobal de las Casas. Turystyczne miasto z niską zabudową z wyróżniającymi się Katedrą i kościołem San Domingo. Znane z powstania Zapatystów na przełomie 1993/1994. Ten stan to najbiedniejsze rejony Meksyku ze sporą liczbą indian liczyliśmy tu na tzw klimaty. Klimatyczna okazała się tylko nasza kwatera gdzie jedno łóżko stało w ciasnej łazience. Ale :

Wrażenie robi wizyta w kościele w San Juan Chamula . Indianie siedzący rodzinami na igliwiu sosnowym, zapalone świece, modlitwy, rytuał oczyszczania za pomocą alkoholu z trzciny cukrowej i coca-coli. Kategorycznie nie wolno robić zdjęć. Polecam to miejsce.


Warning: Use of undefined constant Utility - assumed 'Utility' (this will throw an Error in a future version of PHP) in /home/users/mackiewicz/public_html/5rano/wp-content/themes/daily-minefield/utility.php on line 2

Galeria

Inne