Archiwum kategorii ‘Spływy’
Spływ Narocz, Vilija 2004
admin dnia 25 grudnia 2009 kategoria: Białoruś, Narocz Vilija (Białoruś), Spływy Brak komentarzy »Narocz, Vilija – to był nasz pierwszy spływ na Białorusi. Katowane przez nas rzeki na Litwie wydawały się już nudne i mało egzotyczne. Wybrałem tereny przy litewskiej granicy bo omijaliśmy korki na granicy polsko-białoruskiej, no i kiedyś to było nasze. Z Olsztyna przez Wilno do Jez. Narocz jest tylko 520 km.
Mimo ,że lało przez 6 dni, było zimno jak w marcu ,rzeka miała kilka słabszych momentów to jesienią znów zawitaliśmy na litewsko-białoruskiej granicy.
Spływ Isłocz, Bierezina, Niemen 2004
admin dnia 25 grudnia 2009 kategoria: Białoruś, Isłocz Bierezina Niemen ( Białoruś ), Spływy Brak komentarzy »Isłocz, Bierezina (zachodnia ), Niemen – z Olsztyna do miejsca startu (Kijewiec koło Rakowa ) jest 620 km – z postojem na granicy, małym błądzeniem zajęło to około 16 godzin . Miałem obawy, czy będąc 50 km od Mińska , w centrum Białorusi nie trafimy na jakieś mało klimatyczne tereny – zapomnijcie : lasy, wąwozy, przełomy, no i bimbrownie jakich wcześniej i później nie widziałem.
Spływ Szczarą 2005
admin dnia 25 grudnia 2009 kategoria: Białoruś, Kraje, Spływy, Szczara ( Białoruś ) Brak komentarzy »Rzeka Szczara – kiedyś część szlaku wodnego łączącego Bałtyk z Morzem Czarnym. Rzeka liczy ponad 300 km długości – my przepływamy około 170 w górnym odcinku. Zaczynamy w okolicach Baranowicz a kończymy w Słoninie czyli zaledwie około 40 km od Baranowicz – ma to kapitalne znaczenie logistyczne.
Nigdzie nie widziałem tyle komarów, nigdzie nie widziałem tak dzikiego odcinka rzeki – przez 20 km nie było miejsca, gdzie można byłoby wysiąść z kajaka , zresztą po co – czekało tam milion głodnych komarów. To takie drobne niedogodności , bo ogólnie to pięknie.
Spływ Stochod, Prypeć 2006
admin dnia 25 grudnia 2009 kategoria: Spływy, Stochod Prypeć ( Ukraina ), Ukraina Brak komentarzy »To pierwszy z kilku spływów penetrujących Polesie dopływami Prypeci. Rozpoczynamy od strony Ukrainy. Rzeka Stochod ( sto chid – nazwa doskonale oddaje charakter) ma mnóstwo koryt, starorzeczy, zanikających odnóg – można utknąć na kilka dni. Inna atrakcja to ptaki – mnóstwo brodzących ( np. widowiskowo tokujące bataliony ), białe czaple, czarne bociany, drapieżniki. Opisywany obszar należy do parku narodowego Prypeć-Stochod –na szczęście nie jest to na razie uciążliwe. Na brzegach biedne wioski , bardzo przyjaźni ludzie – cisza i spokój .