San Pedro (3020m.n.p.m) jeden z kilku wulkanów wyrastających z jeziora Atitlan. Wejście okazało się dość trudne – ścieżka pojawiała się i gineła, pozostało wejście na tzw szagę – czeli darcie po krzakach przed siebie. Po 3 godzinach byliśmy na szczycie – w żadną stronę nie było do góry. Widok niestety tylko na okoliczne krzaki.